Święta Bożego Narodzenia
Jest taki dzień, zwykły dzień, w którym gasną wszyskie spory. Jest taki dzień, w którym radość wita wszystkich. Dzień, który już każdy z nas zna od kołyski. Niebo ziemi, niebu ziemia – wszyscy wszystkim ślą życzenia. Drzewa ptakom, ptaki drzewom… Jest taki dzień, tylko jeden, raz do roku; dzień, gdy jesteśmy wszyscy razem…
Czerwone Gitary
Święto Bożego Narodzenia jest dla Polaków świętem najważniejszym i najbogatszym w tradycje ludowe; ich charakter jest najbardziej rodzinny, serdeczny i radosny. Najważniejsza jest Wigilia (łac. czuwanie), z którą związane są specjalne, w Polsce ściśle przestrzegane, zwyczaje. Tradycja rodzinnej, uroczystej wieczerzy wigilijnej ma znaczenie wyjatkowe, a na jej klimat wpływają dzielenie sie opłatkiem, choinka, śpiewanie kolęd, obdarzanie się prezentami.
Zwyczaj dzielenia się opłatkiem nasycony jest glęboką symboliką – skłóceni nie zasiadają przecież razem do jednego stołu, a solidarna wspólnota stołu domaga się wzajemnego zrozumienia, wybaczenia, życzliwości. Dzieląc się opłatkiem składamy przecież sobie życzenia dobra wszelakiego. Dzisiaj jest to wyłącznie polski zwyczaj.
Jest w moim Kraju zwyczaj, ze w dzień wigilijny, przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie, ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny, najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie
Cyprian Kamil Norwid
Wieczerza wigilijna obchodzona niezwykle uroczyście decyduje o niepowtarzalnej atmosferze całych świąt. Specyfiką wieczerzy wigilijnej jest jej postny charakter, ustalony tradycją potraw, oraz poważny i uroczysty nastrój obowiązujący wszystkich biesiadników. Wieczerzę wigilijną spożywa się najczęściej w gronie rodzinnym. Poprzedza ją „ubranie“ choinki i przygotowanie domowej szopki. Pod białym obrusem kładzie się kilka kłosów siana, mających symbolizować stajenkę betlejemską. Na stole musi znależć się parę grosików i kilka ziarenek pszenicy, aby nigdy nie zabraklo nam pieniędzy i chleba.
„Przy wigilijnym stole łamiąc opłatek święty pomnijcie, że dzień ten radosny w miłości jest poczęty. Że, jako mówi wam wszystkim dawne, odwieczne orędzie, z pierwszą na niebie gwiazdą Bóg z nami do stołu zasiędzie.”
Jan Kasprowicz
Wieczerzę rozpoczynamy z pojawieniem się pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie. Po modlitwach za zmarłych i pomyślność i szczęście dla żyjących, dzielimy się białym opłatkiem, składamy sobie życzenia, przy świątecznym stole zostawiamy jedno nakrycie dla zbłąkanego wędrowca lub też dla Chrystusa, symbolicznie obecnego wśród biesiadników.
Wieczerza powinna składać się z nieparzystej liczby potraw – zwykle z dziewięciu na pamiątkę dziewięciu chórów anielskich, które śpiewały przy narodzeniu Dzieciątka. Liczba, rodzaj i kolejność dań pojawiających się na wigilijnym stole zależy od lokalnej tradycji. Wszędzie jednak, bez wyjątku są to dania postne, przygotowane z darów, jakimi obdarowały lasy, póla, ogrody, rzeki i jeziora. Tradycją jest 7 względnie 12 potraw (tyle, ile miesięcy w roku) o bardzo zróżnicowanej zawartości, ale spróbować należy wszystkich co zapewnia ich dostatek w nadchodzącym roku. Najczęściej podajemy najpierw zupę rybną czy migdałową, względnie barszcz, potem grzyby z kapustą, ryby – na polskim stole króluje najczęściej karp, kluski z makiem, kompot z suszonych owoców. We wschodnich rejonach Polski do obowiązkowych potraw należy tzw. kutia – jest to gotowana pszenica lub jęczmień z dodatkiem miodu, orzechów, migdałów i innych bakalii. Na Śląsku wieczerza przygotowywana jest na słodko. Jest to słodka zupa z duża ilością bakalii, ryż z cynamonem i miodem, dużo karpia smażonego i w galarecie, barszcz z uszkami, śląskie kołacze no i największy przysmak: makówki. Jest to najzwyklejsza, pokrojona w plastry, biała bułka ułożona na dnie pięknego naczynia, przełożona dużą ilością maku z bakaliami i zalana słodkim, nie za zimnym mlekiem. Na zakończenie wieczerzy wędrują na stół półmiski z owocami i orzechami.
Po skończonej wieczerzy jest czas na wzajemne obdarowanie się świątecznymi prezentami, śpiewanie kolęd i zabawy. Jedna z nich dotyczy orzechów: trzy połówki łupinek orzecha kładziemy na stole “do góry nogami”. Pod pierwszą położyć ziarenko pszenicy, pod drugą grosik, a pod trzecią nie kłaśc nic. Za każdym razem łupinki dokładnie wymieszać. Uczestnicy zabawy, każdy po kolei, trzy razy wybiera łupinkę. W zależności od tego, co pod wybraną łupinką było spotka go w nadchodzącym roku: dostatek, pieniądze albo bieda.
W pierwszy dzień świąt na stół podaje się pieczonego zająca, zaprawionego odpowiednim marynatem i podlanego winem, ze śląskimi kluskami, modrą kapustą i czerwonymi borówkami w słodkiej śmietanie. Pieczona gęś, faszerowana jabłkami w wybornym towarzystwie czerwonej borówki, jest również nie do pogardzenia. Drugi dzień świąt jest dniem przeznaczonym na przyjmowanie albo odwiedzanie rodziny i przyjaciół. W święta nie wolno zapomnieć o zmarłych; należy odwiedzić ich na cmentarzu i zapalić świeczkę.
Wieczór wigilijny kończy Pasterka – uroczysta msza św. odprawiana w kościołach dokładnie o północy. Zgodnie z tradycją upamiętnia ona przybycie do Betlejem pasterzy i złożenie przez nich hołdu nowo narodzonemu Mesjaszowi. Pasterka i uczestniczenie w niej, najlepiej z całą rodziną stanowi centralny moment wszystkich zwyczajów powiązanych z obchodami przyjścia Chrystusa na świat.
Choinka, kolędy i św. Mikołaj należą dziś do zwyczajów praktykowanych w różnych częściach świata, nie tylko przez katolików. Ze zwyczajów typowo polskich pozostała nam wieczerza wigilijna, opłatek i chyba jeszcze ta jedna, nieznana powszechnie, przekazana tradycją – rodzinna, niepowtarzalna atmosfera świąt Bożego Narodzenia, pełna wzajemnej bliskości, miłości i ciepła. Święta te zachowują też w Polsce niezwykle silny związek z całą nauką i tradycją Kościoła.
Czy wiesz, że
… pomysł Pasterki pochodzi od św. Franciszka Serafickiego, który chcąc utrwalić pamięć narodzin Dzieciątka Jezus urządził za zezwoleniem Ojca św. żłobek w leśnej grocie do której naznosił siana, przyprowadził woły i osiołki, zgromadził ludność i odprawił nabożeństwo
… Gody – tak nazywano kiedyś święta Bożego Narodzenia, a słowo to oznaczało lata, gdyż pierwsi chrześcijanie zaczynali rok z dniem Bożego Narodzenia; o północy z 24 na 25 grudnia spotykały się ze sobą dwa różne lata, tj. stary i nowy rok
… w 1846 roku pierwszą kartkę świąteczną zaprojektował Anglik John Horsley. Wydrukowano ich wówczas pięćdziesiąt, nie wiedząc jak zostaną przyjęte. Dziś na całym świecie co roku wysyła się miliony kart
Barbara H. Seemann – Trojnar
Zdjęcia: KT
© Versus POLEN
Bibliografia
Ks. Franciszek Marlewski: Rok Boży w liturgii i tradycji Kościoła świętego